niedziela, 22 grudnia 2013

18. Fi 17b. Plebiscyt Olsztyn

Przedstawiam dziś znaczek Fi 17b poczty plebiscytowej miasta Olsztyn. Znaczek różni się od znaczka Fi17a. odcieniem koloru ( jest ciemniejszy ) czarno-fioletowy. Odmiana ta jest rzadsza i trudniejsza do znalezienia. Cena znaczka kasowanego Fi 17a - 1,60 zł; a Fi 17b - 240,00 zł. Zachęcam do zgłębiania wiedzy na temat poczt plebiscytowych. Pozdrawiam wszystkich czytelników.

sobota, 12 października 2013

17. Znaczki Fi 52 - 55 GG

Przedstawiam dziś serię znaczków GG Fi 52 - 55 z dopłatą na Niemiecki Czerwony Krzyż, oraz całostkę ze stemplem okolicznościowym numer 4c Radom. Były jeszcze stemple tego wzoru z Krakowa, Warszawy oraz Lublina. Katalog wycenia takie stemple z: Krakowa na 10,- zł; Warszawy na 10,- zł; Radomia na 12,- zł; Lublina na 15,- zł. Natomiast komplet czterech kart z takim stemplem jest wyceniony na 75,- zł.


sobota, 24 sierpnia 2013

16. Fi 447

 Witam, przedstawiam dziś znaczek Fi 447 nieząbkowany ( cięty ). W katalogu można łatwo znaleźć wartość takiego znaczka - 5000,00 zł. Kupiłem go za 50,00 zł myśląc, że robię dobry interes. Po zakupie pokazałem ten znaczek ekspertowi, powiedział, że to nie jest znaczek Fi 447 NZ, lecz nadużycie formy tego znaczka. Oryginalny cięty znaczek powinien mieć barwy takie jak znaczek ząbkowany, a ten się różni, nie jest też to próba. Spytałem się o wartość tego znaczka, otóż wynosi ona 50,00 zł. Występują również parki takich nadużyć. Proszę uważać, patrzeć na to, czy są gwarancje na odwrocie i zwracać uwagę na barwy. Pozdrawiam.


poniedziałek, 8 lipca 2013

15. Ark. 956 B1

Arkusz 956, został wydrukowany w wielu konfiguracjach. Zacznę od najdroższej, a jest nią numerator typu II o kroju cyfr zwanym grotesk, podobny jak w bloku 107 I. Na zdjęciu poniżej widoczny jest numerator typu I o kroju cyfr zwanym antykwa i jest on najpopularniejszy. Istnieją trzy odmiany znaku wodnego:  Zn.W III.2; 4; 6, z czego najrzadziej spotykaną odmianą jest ta pierwsza. Mając, więc arkusz 956 z numeratorem typu II oraz znakiem wodnym III.2 możemy za niego żądać w stanie czystym bez podlepki: 1200 zł, a kasowanym: 650 zł. Dochodzi do tego jeszcze błąd, jest to kropka pomiędzy A i M w słowie ZAMEK na trzecim znaczku ( zdjęcie poniżej ). Arkusz z numeratorem typu II z takim błędem kosztuje w stanie czystym bez podlepki 1500 zł, kasowany 900 zł, z numeratorem typu I: 110 zł i 35 zł za kasowany. Katalog Fischera nie podaje jednak ceny arkusza z numeratorem typu II, znakiem wodnym III.2 i błędem. To co mnie zaskoczyło, to spadek ceny arkusza kasowanego z numeratorem typu I z błędem, w katalogu z 2008 roku kosztował 50 zł, teraz kosztuje 35 zł. Istnieje, również odmiana z nieperferowanym lewym marginesem, katalog wycenia taki arkusz na 500 zł. 
 

środa, 26 czerwca 2013

14. Fi U36 WMG

Przedstawiam dziś znaczek kasowany Fi U36 z Wolnego Miasta Gdańska. Znaczki z tego okresu były i są często stemplowane fałszywym kasownikiem. Dlatego też w katalogu znaczki kasowane bez gwarancji są oznaczone jako znaczki kasowane okolicznościowo, a te z gwarancjami przewyższają znaczki bez gwarancji nawet o parę tysięcy złotych, tak jak jest to w tym przypadku. Przedstawiony znaczek ma fałszywy stempel, co jest potwierdzone na odwrocie przez eksperta. Wartość tego znaczka to 1,20 zł jeśli miałby prawdziwy stempel i gwarancję, jego cena wynosiłaby 2400,00 zł.


piątek, 24 maja 2013

13. Znaczki dopłaty D89 - D91

Znaczki dopłaty z tej serii to przedrukowane znaczki Fi 239 o ząbkowaniu ZL 11-14. Charakteryzują się tym, że każdy z trzech przedrukowanych nominałów jest nadrukowany inną czcionką, wielkością i kolorem.
Poza tym znak wodny, ( w tym przypadku prążkowanie papieru ) może mieć prążkowanie pionowe jak i poziome. Te pierwsze spotykane jest dużo rzadziej i wyceniane jest na Fi D 89 do 350 zł za znaczek w stanie ** czyli czysty z gumą, bez podlepki i na znaczku Fi 91 do 200 zł. Natomiast co mnie dziwi znaczek Fi D 90 w katalogu Fischera z 2012 roku nie jest wyceniony z pionowym prążkowaniem papieru.  Istnieją dwa rodzaje prążkowań pionowych: v - ( 13 prążków/2cm)  w - ( 16 prążków/2cm), nie wpływa to na cenę znaczka. Warto jest zwrócić uwagę na możliwość błędów powstałych podczas procesu nadruku nowych wartości, szczególnie gdy występują one na znaczkach o pionowym prążkowaniu papieru, co znacznie wpływa na wycenę takiego znaczka. Poniżej przedstawiam serię opisanych powyżej znaczków w podstawowej wersji z papierem prążkowanym poziomo. Mimo, iż seria składa się tylko z trzech znaczków, to można utworzyć dzięki wszelakim błędom nadruku, jak i rodzajom znaku wodnego oraz ząbkowaniom ciekawą i wartościową kolekcję.

niedziela, 19 maja 2013

12. Stemple prowizoryczne

Dziś przedstawiam stemple prowizoryczne na znaczku Fi 88B Koluszki oraz na znaczku Fi 91A Radzyń lub Radzymin. Temat będzie stopniowo uzupełniany.


czwartek, 18 kwietnia 2013

11. Znaczek Fi 395 IIex

Dziś przedstawiam znaczek Fi 395 IIex. W taki sposób jest oznaczony w katalogu Fishera, gdzie literka e oznacza odmianę koloru ( w tym wypadku jest to c.oliwszar. ), x oznacza rodzaj papieru ( tutaj biały z lekkim odcieniem szarawym, bezdrzewny, średni ), II oznacza typ II - bez numeru kontrolnego, który powinien znajdować się w prawym dolnym rogu. Jest to odmiana najdrożej wyceniana w całej serii, nie licząc znaczków ciętych i błędów, znaczek czysty wyceniany jest na 30 zł, natomiast kasowany na 3 zł.
Według katalogu istnieje tylko ta jedna odmiana barwy i papieru na znaczku bez numeru kontrolnego, są natomiast trzy rodzaje ząbkowań i różne średnice otworów perforacyjnych.
Seria Fi 395 - 400 może stanowić wdzięczny materiał do kolekcjonowania, rozmaite odmiany ząbkowań, kolory i grubości papieru, oraz błędy i odmiany odcieni kolorów, mogą tworzyć cenny materiał porównawczy, lub osobną kolekcję.
Poniżej przedstawiam zdjęcie znaczka 395 oraz parkę znaczków kasowanych 395 IIex.



środa, 17 kwietnia 2013

10. Znaczek Fi 372a

Przedstawiam dziś znaczek Fi 372a o rzadkim ząbkowaniu ZL 11. Jest on wyceniony w katalogu Fishera na 65 zł w stanie kasowanym. Warto zwrócić także uwagę na takie znaczki na całościach pocztowych z oryginalnego obiegu. Katalog wycenia wartość na całości zwykłego znaczka na 650 zł, natomiast nie wycenia całości ze znaczkiem z ząbkowaniem ZL 11. Na pewno będzie ona droższa, ale z tym pytaniem najlepiej zwrócić się do eksperta.



niedziela, 17 marca 2013

9. Tajemniczy znaczek?

Dziś przedstawiam coś co może być znaczkiem lub nie. Nie wiem co to jest, znaczek powinien posiadać nominał i nazwę państwa z którego pochodzi, ten natomiast nie ma. Może być to cegiełka, jeśli ktoś wie, to proszę o komentarz.


wtorek, 12 marca 2013

8. Błędy

1. Fi 3125
Przedstawiam dziś niekatalogowany błąd na znaczku Fi 3125. Jest to plamka farby drukarskiej, która powstała w niewyjaśniony sposób. Aby jednak błąd był oficjalnie uznany i skatalogowany, najlepiej jakby był powtarzalny, dlatego też proszę wszystkich, którzy mają na tym znaczku taki sam błąd o kontakt i zdjęcie znaczka.



2. Fi 550
Poniżej zdjęcie znaczka Fi 550 z rozmazanym fragmentem rysunku. Jest to błąd niekatalogowany, lecz często spotykany, można kupić taki znaczek na fachowych portalach filatelistycznych, zarówno czysty jak i kasowany. 


3. Fi 627 B1
Poniżej zdjęcie znaczka Fi 627 B1, z podwójnym moletowaniem liter ELE, jest to błąd katalogowany i wyceniony.

4. Fi 719 B1
Poniżej zdjęcie znaczka Fi 719 B1 z podwójnym moletowaniem wyrazu: Warszawa. Dość często można znaleźć taki znaczek w formie kasowanej, dlatego jest nisko wyceniany, natomiast znaczek czysty z takim błędem kosztuje już 300 zł.
5. Fi 658 B1
Znaczek z błędem w postaci odwróconej cyfry jeden. Podobnie jak znaczek powyżej, kasowany można znaleźć dość często, dlatego jest nisko wyceniany, a czysty z takim błędem kosztuje już 200 zł.

6. Fi 134 B1
Znaczek z pospolitym błędem, brak kropki po 1921.

7. Fi 442b B2
Plamka między prawymi belkami, oraz wcięcie w dolnej krawędzi pierwszej prawej belki.

8. Blok 12 B1
Podwójne moletowanie części ornamentu.

poniedziałek, 25 lutego 2013

7. Wydania fantazyjne

Przedstawiam dziś całostkę z fantazyjnym nadrukiem groszy. Wzór tego nadruku nie występuje w katalogach i jest to wydanie prywatne. Znaczy to, że osoba prywatna prawdopodobnie pochodząca z Leszna, ( bo najwięcej jest tego typu całostek z tego właśnie miasta ) w latach 1950 - 1952 stemplowała znaczki tym wzorem. Wszystkie całostki, z którymi się spotkałem są zaadresowane na to samo nazwisko i adres do Stanów Zjednoczonych. Moim zdaniem większość tych przesyłek nie trafiła do prawdziwego obiegu, ponieważ brakuje stempli odbiorczych na odwrocie koperty, a jak mi wiadomo w Stanach Zjednoczonych dość obficie stemplowano odbierane przesyłki. Zastanawiam się czy osoba, która stosowała te stemple, miała znajomości na poczcie w Lesznie, aby ostemplować przesyłkę i bez wprowadzania jej w obieg zabrać ją z powrotem do domu, gdzie dojrzewając nabierała na wartości. Tego typu całostki można kupić na poważnych portalach aukcyjnych za sumę od 45 do 80 zł, z rzekomo prawdziwym obiegiem.
Zastanawiająca jest również dość duża ilość podobnych całostek, rzekomo wysłanych do Stanów Zjednoczonych w zaledwie dwa lata. Ciekawy jestem jakie są odstępy czasu na znanych stemplach z Leszna  na tego typu przesyłkach. Widziałem tylko jedną taką przesyłkę ze stemplem odbiorczym Stanów Zjednoczonych, tylko, że wysłaną z Krakowa na taki sam adres odbiorcy jak poniżej. Wszystkich zainteresowanych tematem, lub znających więcej szczegółów zapraszam do komentarzy.



piątek, 22 lutego 2013

6. Wydania niepocztowe

 Przedstawiam poniżej zeszycik lub karnet, z 1966 roku. Według katalogu Fischera jest on oznaczony jako 1g. Od pozostałych karnetów różni się przyłączonymi znaczkami. Były dodawane znaczki opisane w katalogu o różnych nominałach, przeważnie w czwórkach. Zeszyciki różniły się poza tym hasłami, treścią reklam, rozmiarem lub szatą graficzną . Nakład wyprodukowanych sztuk nie jest znany, powstawały do 1969 roku. Zbierając walory tego typu, decydujemy się na wieloletnie poszukiwania, ponieważ można je kupić niezwykle rzadko i występują w wielu odmianach. Jest to również dobra inwestycja, ponieważ takie karnety idą szybko w górę, a ten egzemplarz wyceniany jest na 200 zł. Zachęcam wszystkich, którzy mają podobne walory, lub wiedzą coś więcej na ten temat o zabranie głosu w komentarzach.



wtorek, 12 lutego 2013

5. Znaki wodne

 Znaki wodne były w użyciu już na znaczkach polskich w 1918 roku, a w innych państwach dużo wcześniej. Celem takiego znakowania znaczków, było uniemożliwienie ich podrobienia, lub znaczne utrudnienie tego procederu. Zaś dla kolekcjonerów odmiany znaków wodnych tworzą ciekawą kolekcję. Znaki wodne powstają najpierw na papierze, który następnie układa się w maszynie drukarskiej, odwrócone znaki wodne powstają w wyniku odwrotnego umieszczenia papieru w takiej maszynie. Różne firmy oferują specjalistyczne sprzęty do detekcji znaków, natomiast najprostszą metodą jest spojrzenie na znaczek pod światło. Trzeba jednak pamiętać, aby patrzeć na znaczek od strony niezadrukowanej. Obecnie coraz mniej osób zwraca uwagę na odmienne położenie znaku wodnego, a szkoda, bo są one wyceniane bardzo wysoko. Ten fakt stanowi szansę, dla poszukiwaczy. Na popularnych portalach aukcyjnych można dość tanio kupić znaczek z odwrotnym położeniem znaku wodnego i do tego z gwarancją. Wszystkie rodzaje znaków wodnych spotykanych na polskich znaczkach są opisane w katalogu Fischera.
 Najczęściej znaki wodne, oraz odmiany ich położenia spotykamy na polskich znaczkach z przełomu lat 50-tych i 60-tych. Poniżej przedstawiam zdjęcie kasowanego znaczka Fi 1009 z rzadkim znakiem wodnym III.4 o wartości 150 zł, którego kupiłem za 30 groszy!



       











 Znaki wodne stosowane były również w latach 30-tych, a znaczki z odwróconymi takimi znakami są drogie i poszukiwane. Np. znaczek Fi 269 czysty kosztuje 70 zł, ale z odwróconym znakiem wodnym już 1000 zł.
Natomiast w niektórych polskich znaczkach takich jak Fi 261, 262 znakiem wodnym jest prążkowanie papieru. Na zdjęciu poniżej przedstawiam znaczek Fi 263 z odwróconym znakiem wodnym wartym 30 zł, oraz bardzo ciekawym kasownikiem miejscowości Wielkie Oczy.
















Zachęcam wszystkich do przyglądania się bliżej znakom wodnym na Waszych znaczkach, być może w Waszej kolekcji jest znaczek z odwróconym znakiem wodnym, bądź wersja z niekatalogowanym ułożeniem takiego znaku. Pozdrawiam i zachęcam do komentarzy.

czwartek, 31 stycznia 2013

4. Zakup miesiąca

Styczeń 2013r.

Znaczek Fi 84A kasowany.
Wartość: 60 zł
Cena zakupu: 1,80 + 5,00 zł koszt przesyłki.


Październik 2013r.

Bloki Fi 27 kasowane, w tym jeden kasowany okolicznościowo.
Wartość dwóch sztuk razem: 130 zł
Cena zakupu: 19,80 + 6,50 zł koszt przesyłki ( za oba )


Sierpień 2014r.

Seria Fi 59-62 GG. Dopłata na pomoc zimową.
Wartość serii: 70 zł
Cena zakupu: 1,99 zł + 5 koszt przesyłki

Wrzesień 2014r.

Fi 80,81,83,84A Wydanie koronowe cięte.
Wartość katalogowa: 134 zł
Cena zakupu: około 20 zł z wysyłką.

Sierpień 2015r.


Pocztówka pokazana na zdjęciu, została nadana z miejscowości Frauenstein i opatrzona została ładnymi choć nie do końca czytelnymi kasownikami kolejowymi.
Druga to kartka firmowa z Drezna z firmy Max Blumich, do firmy motoryzacyjnej Pana Maroske, która istnieje do dzisiaj. Kartka z 1944 roku zawiera prawdopodobnie rachunek za wysłaną część.

Obie kartki kupione na targu w Legnicy za łączną kwotę 10 zł. Wartość rzeczywista jest mi nieznana.

Wrzesień 2015r.



Pierwsza całość Feldpost, kartka zgięta wpół, na wewnętrznej stronie list pisany w języku niemieckim, na zewnętrznej stronie stempel i adresy. Druga całość to koperta z 1933r. z prawdopodobnie stemplem prowizorycznym z Tomaszowa Mazowieckiego. Każda całość kosztowała mnie po 1,5 + 4,00 koszt wysyłki.

poniedziałek, 28 stycznia 2013

3. Wycena znaczków

 Wycena znaczków
cz.1
 Najlepszym sposobem, na to, aby wycenić znaczek jest sprawdzenie w aktualnym katalogu jego wartości. Wydawać by się mogło, że ze znaczkami czystymi nie ma problemu, aby je wycenić, ale często osoba, które je sprzedaje nie informuje nas, że znaczki posiadają podlepkę. Dlatego należy zawsze sprawdzić stan gumy. Czy znaczek ma prawie niewidoczny ślad po podlepce, czy posiada ją w całości, jest skatalogowany tak samo. Skąd się wzięła podlepka? Otóż do lat pięćdziesiątych (tak mi się wydaje, możecie mnie poprawić) znaczki wklejano do kart  lub zeszytów za pomocą podlepki, potem weszły do produkcji klasery. Dlatego też, najczęściej podlepki na znaczkach spotykamy w tych latach. Dziś już są prawie nieużywane do czystych znaczków, bo kto by chciał świadomie, znacznie obniżyć wartość swojej kolekcji?
 Największy problem jest ze znaczkami kasowanymi. Jeśli dobrze się wczytać, to katalog Fischera wycenia znaczki z dobrze czytelnym i widocznym kasownikiem. W tych walorach ważne jest, aby było widać nazwę miejscowości, oraz datę wysłania. Można stworzyć ciekawą kolekcję stempli, z różnych ciekawych miejscowości lub zbierać znaczki z kasownikiem jednej wybranej. Niezwykle ciekawe i drogie zarazem są kasowniki z miejscowościami, w których urzędy pocztowe istniały bardzo krótko. W katalogu Fischera tom drugi są wyszczególnione niektóre urzędy pocztowe na ziemiach wschodnich w latach 1919-1920, a całostki z tymi stemplami są warte nawet ponad 30.000 złotych.
Nie wolno mylić kasownika okolicznościowego z kasownikiem z obiegu. Wszystko jest dobrze, jeśli na całości mamy stempel okolicznościowy, znaczek, którego ten stempel dotyczy i całość ta była w rzeczywistym obiegu, wtedy możemy traktować, znaczek jako kasowany na całości z dodatkowym elementem okolicznościowym w postaci stempla. Przesyłki takie są poszukiwane i są walorami dekoracyjnymi w kolekcji. Najczęściej spotykane są kartki ze znaczkami i stemplami okolicznościowymi, ale są one niezaadresowane i bez treści, bez obiegu pocztowego. Całości, lub pojedyncze bloczki z takimi stemplami są często osobno skatalogowane i posiadają wartość dużo mniejszą od kasowanej w obiegu lub czystej postaci. Np. blok 6, 7,8 itd.
 Uwaga na znaczki z lat czterdziestych, gdyż niektóre z nich są droższe kasowane niż czyste, a z obiegu na całości moją wysoką cenę. W związku z tym często spotyka się te znaczki kasowane okolicznościowo, lecz bez prawdziwego obiegu. Osoby, które próbują je sprzedać często żądają ceny znaczka na całości z obiegu, gdy w rzeczywistości, taka całość ma jedynie wartość dekoracyjną lub pamiątkową nie przewyższającą wartości znaczka kasowanego.
 Jeśli kupujemy znaczki kasowane z tych lat zwróćmy uwagę na charakter stempla i to czy jest wyraźny i czytelny, ponieważ pojawiają się fałszerstwa. Najlepsze w takim wypadku są znaczki z gwarancjami.
 Osobną sprawą są koperty FDC. Są to specjalne koperty, zawierające znaczki jednej serii z kasownikiem okolicznościowym posiadającym datę wprowadzenia znaczków do sprzedaży. Mogą się trafić również takie koperty z kasownikiem z datą drugiego dnia obiegu, są one jednak troszkę mniej wartościowe. Koperty FDC są również wycenione w katalogu Fischera. Za ich pomocą można stworzyć ciekawą i wartościową kolekcję. Funkcją takich kopert jest również promocja znaczka, czasem spotyka się karnety o podobnym charakterze, są one jednak tańsze od kopert FDC.
cz.2
 Błędem na znaczku, niekoniecznie musi być plamka, czy przesunięcie barwy. Brak ząbkowania, z jednej lub z kilku stron jak również przesunięcia ząbkowania, lub perforacja podwójna lub potrójna może windować cenę takiego znaczka od kilkuset do kilku lub kilkunastu tysięcy złotych. Zależy to od powtarzalności i rozmiarów takiego błędu. Niewprawny zbieracz może uznać taki znaczek za uszkodzenie i wyrzucić go. Pamiętajmy, aby wszelkie zauważone anomalie najlepiej pokazać ekspertowi. Najczęściej zdarzają się błędy na znaczkach przedrukowanych, gdzie błędem są uszkodzenia takiego nadruku na znaczku, nadruki na stronie gumowanej, odwrócone nadruki i ich podwojona ilość lub ich brak. Ceny takich znaczków wahają się od kilku złotych do kilkuset tysięcy ( np. na wydaniu krakowskim ). Rzadziej można na rynku znaleźć próby znaczków. Większość prób jak również ich wycena jest opisana w katalogach. Z racji na rzadkość występowania często można zauważyć, że niektóre próby sprzedają się powyżej ceny katalogowej. Jest to dobry sposób na zamrożenie gotówki. Pamiętajmy jednak, aby kupować drogie znaczki wyłącznie z gwarancjami i jeśli to możliwe z atestami ekspertów.
 Dość spora ilość osób posiada w swoich domach zbiory po swoich dziadkach lub rodzicach. W większości są to znaczki z lat 70-tych, 80-tych, gdzie nakłady w produkcji tych znaczków były milionowe. Mimo, iż mają one po kilkadziesiąt lat to cena katalogowa za serię rzadko kiedy przekracza kilkanaście złotych. Biorąc pod uwagę wysoki nakład i to, że kolekcjonerzy posiadają te znaczki już w swoich zbiorach, jest problem, aby sprzedać je nawet za połowę ceny katalogowej. Mogą zyskać na tym początkujący zbieracze, kupując je po niskich cenach. Trzymanie takich pamiątek po szafach z myślą, że w ciągu następnych kilkudziesięciu lat zyskają na wartości jest błędem, chyba, że mamy w zbiorach drogie serie czy bloczki. Masówka zawsze pozostanie masówką, nawet ta z lat 20-tych, 30-tych.

czwartek, 24 stycznia 2013

2. Fi 156 B1

 Trzymając się już tematu Górnego Śląska chciałbym przedstawić znaczek Fi 156 B1 o nominale 6 Marek z błędem, tzw: "zniekształcona dłoń górnika". Kupiłem go na popularnym portalu aukcyjnym za bardzo atrakcyjną cenę, niestety bez gwarancji. Nie mam też pewności co do stempla, ponieważ niewidoczna jest nazwa miejscowości, z której został wysłany. Sądzę jednak, że opłacało się go kupić za dosłownie parę złotych, ponieważ wyceniany jest w katalogu Fischera na 250 zł. Jeśli mają Państwo okazję kupić znaczek o tym nominale, warto spojrzeć, czy na prawej dłoni górnika nie znajduje się dodatkowa plamka i czy dłoń przez to nie jest zniekształcona. Pozdrawiam.



1. Stemple na znaczkach wydania dla Górnego Śląska

  Pierwszym problemem, którym się zajmę, to podrobione stemple znaczków wydania dla Górnego Śląska.
   Zacznę od tego, że znaczki tego typu ( czyli Fi 144 - 163 ) w wersji kasowanej są dużo droższe od znaczków czystych. Dużo rzadziej spotyka się te znaczki na całościach pocztowych, szczególnie duże ilości małych nominałów na jednej kopercie, jak i pojedyncze sztuki tych o najwyższych nominałach.
  Dziś chciałbym przedstawić Państwu znaczek o najwyższym nominale, z moim zdaniem fałszywym kasownikiem.

Pierwszą rzeczą jaką rzuca się w oczy jest rozmazana nazwa miasta, z którego wysłano przesyłkę. Można powiedzieć, że się zdarza, stempel czasem bywa rozmazany lub niewyraźny. Ale jest następna rzecz, która jest bardzo dziwna, jest to nazwa miasta. Jak wiadomo znaczki tego typu były wydawane tylko na obszarach Górnego Śląska, a spis takich urzędów, gdzie je sprzedawano jest udostępniony w katalogu Fischera tom drugi. Przemyśl ( taka według mnie jest nazwa miasta ) leży spory kawałek od Górnego Śląsk, jest więc mało prawdopodobne, aby został stamtąd wysłany, poza tym w katalogu nie ma miasta z urzędem o takiej nazwie.
W końcu ostatnia rzucająca się w oczy rzecz, to nazwa miasta na stemplu, jest napisana w języku polskim, jak wiadomo, wtedy były w użyciu stemple o niemieckojęzycznych nazwach polskich miast, z małymi wyjątkami. Dodatkowo rodzaje użytych stempli w tym okresie również są opublikowane w katalogu Fischera.
 Moim zdaniem, ktoś kto miał ten znaczek w formie czystej, chciał, aby szybko zyskał na wartości i podrobił stempel. Tak więc znaczek wart 25 złotych miał kosztować 180 zł, ale w takiej postaci, jest wart tyle co znaczek czysty bez kleju, albo nawet nic.
Ktoś poszedł krok dalej i, aby uwiarygodnić swój postępek podrobił również gwarancje ( moim zdaniem ).
Zdjęcie przedstawiam poniżej.

Gwarancja na krawędzi znaczka jest kompletnie nieczytelna, a ta obok jest moim zdaniem marną podróbką stempla znanego eksperta.
Chciałbym zwrócić uwagę, na coraz częściej pojawiające się podróbki stempli ekspertów. Patrzcie sami na znaczki, sprawdzajcie stemple, daty, miejscowości, wzory stempli i nie dawajcie się oszukiwać.
Pozdrawiam i zachęcam do czytania, odwiedzania oraz rozmowy na temat znaczków.

0. wstęp

 Witam, na tym blogu, będę się starał przybliżyć Państwu wiadomości, które zdobyłem podczas zbierania znaczków. Nie jest to blog, który będzie następnym wirtualnym katalogiem znaczków. Jest to blog, w którym będę opisywał różne zjawiska, ciekawostki i porady związane z kupnem i zbieraniem znaczków.
Nie będę chwalił się swoimi kolekcjami, będę starał się opisywać różne problemy, liczę w związku z tym na Państwa pomoc, jeślibym opisywał błędnie, proszę mnie poprawiać. Nie jestem ekspertem, nie mam też takiej wiedzy, jaką dysponują eksperci. Jest to blog głównie dla tych, którzy zaczynają zbierać znaczki i potrzebują informacji, które nie zawsze są w katalogach, a które pozwolą na rozsądne kupowanie i zbieranie znaczków. Przedstawione tutaj zdjęcia lub skany, są mojego autorstwa, nie przepisuję informacji z internetu oraz literatury, ale gdyby tak się zdarzyło, podam źródło.